środa, 10 września 2014

Część 38.

Następnego dnia byłam z moimi przyjaciółkami na zakupach. Alan już od rana pisał i pytał czy jestem zła za zdjęcia z Pamelą. Z uśmiechem odpowiadałam, że nie. On jednak znał mnie i wiedział, że ironizuję. Nie mogłam doczekać się jego powrotu. Zwłaszcza, że przyszła pocztówka z gór. Żałowałam, że ja nigdzie nie wyjeżdżam, ale ciąża wykluczała moją obecność na jakimś obozie czy jazdę na nartach. Aneta i Monika też zostały w mieście i każdą chwilę spędzałyśmy wspólnie. Alan wrócił późnym wieczorem w niedzielę więc spotkaliśmy się dopiero następnego dnia w szkole. Miał dla mnie prezent, za który dziękowałam. W kolorowej torbie znajdowała się bluza z uszami, której kiedyś szukałam. Przez dość długi czas narzekałam, że trzeba je sprowadzać z zagranicy. Rzuciłam się na nastolatka i pocałowałam go.
- Pameli też kupiłeś? - zapytałam.
- Znowu zaczynasz?
- Myślałam, że są też wersje dla niemowląt.
- Nie nazwiemy tak naszego dziecka! Nawet o tym nie myśl.
- Dlaczego nie? To ładne imię.
- Okropne. Idę na lekcję - powiedział widząc jak nauczycielka kieruje się do klasy. Dał mi całusa i poszedł z chłopakami w stronę odpowiedniego pomieszczenia.
Na lekcji matematyki rozmawiałam z moimi przyjaciółkami. Aneta śmiała się z mojego chłopaka, który według niej podlizywał się. Teraz mogłam jej dogryzać, że Igor zachowuje się podobnie. Monika narzekała, że odrzuciłyśmy ją i Mikołaj nie jest aż taki słodki.
- Mówiłyśmy! - szepnęła Aneta szczerząc się i przybierając pozycję typu “Like a Boss”.
Głos nauczyciela wyrwał nas z przyjemnej pogawędki. Wszystkie zamilkłyśmy i kontynuowałyśmy rozwiązywanie zadań.
Po lekcjach Alan odwiózł mnie do domu gdzie spędził ze mną trochę czasu. Opowiadał mi o wyjeździe i sprawnie omijał temat nowo poznanych dziewczyn. Kiedy pytałam o Pamelę, ten zmieniał temat. W końcu poddałam się, bo byłam pewna, że to tylko koleżanka z gór. Nie chciałam zachowywać się jak zazdrosna panienka. Ufałam mu, a zaufanie to podstawa związku.
Przez następne dni wracaliśmy do porządku dnia. Czas mijał bardzo szybko i w końcu nadszedł marzec. Na początku miesiąca miałam kolejną wizytę u lekarza. Byłam zła, że Alan opuścił ważny sprawdzian w szkole, ale widząc naszą córeczkę na USG nie dziwiłam się. Lekarka sprawdzała czy wszystko jest w porządku, bo przez ostatnie dwa dni bolał mnie brzuch. Dowiedziałam się, że teraz ruchy powinny stać się bardziej wyczuwalne. Już byłam pewna, że dziwne bulgotanie wewnątrz jest wynikiem ruchów dziecka, a nie głodem. Alan pytał kiedy on będzie mógł coś poczuć. Cieszyłam się, że ja mam większy kontakt z naszym maleństwem. Jednak chłopak często brał gitarę i grał na niej tuląc mój brzuch. Słodkie były chwile, gdy mówił do niego. Zaczęliśmy również na poważnie myśleć o wyprawce, a ostatnio pojawił się również temat szkoły rodzenia. Nie byłam pewna czy chcę tam iść, bo wstydziłam się swojego młodego wieku. Powoli uczyłam się olewać spojrzenia innych i głupie komentarze, ale czasami było mi trudno. Zwłaszcza jak dochodziły do mnie plotki krążące po szkole. Niektórzy mówili, że dziecko pewnie nie jest Alana, jeszcze inni twierdzili, że chciałam go zatrzymać przy sobie, bo pewnie podejrzewałam, że chce mnie zostawić, a pozostali mieszali w to sprawy pieniędzy, które mają rodzice chłopaka. Ja nigdy nie patrzyłam na niego jak na sponsora. Za każdym razem, gdy dawał mi prezent czułam się głupio, ale niektórzy tego nie rozumieli.
Miłość moja i chłopaka rosła każdego dnia. Podobnie jak mój brzuch. Pamela nie dawała o sobie zapomnieć i często wstawiała różne posty na tablicę Alana. Ja cierpliwie to znosiłam. Dopóki nie dostałam wiadomości od znienawidzonej przeze mnie Wiktorii. Pytała co nowego, a ja siedziałam jak wryta przed komputerem i zastanawiałam się czego chce tak denerwująca blondynka.

M: Nic, a co?
W: Tak pytam ;p Co u Alana?
M: Alana? Nic.
W: A co u Was?
M: O co Ci chodzi, co?
W: Chciałam Ci tylko pogratulować. Nie wiedziałam, że Alan tak zajebiście całuje ;p
M: Eee?
W: Lepiej go pilnuj, bo z wyglądem słonia to tak nie bardzo masz szanse ;p Na dodatek jest napalony i wiesz… wszystko się może stać….


Czułam wściekłość za wszystkie słowa napisane przez moją klasą koleżankę. Kazałam jej spieprzać, ale po zamknięciu komputera rozpłakałam się.
------
Boże, nauka w liceum mnie przytłacza. Ale wreszcie się zebrałam i napisałam notkę. Zmieniamy zasady. Czytasz = komentujesz. Komentujesz = motywujesz :D

I założyłam nowego bloga, bo chyba kończę z "Same Love". Zapraszam ----> Rain of desires!

Ja w Was wierzę, ale czy naprawdę jest sens ciągnąć tą petycję? ----> PETYCJA!  

Zapraszam do polubienia mojego fanpage gdzie publikuję inne opowiadania :D----> Never Ending Stories! <3 
Albo będę to kontynuować, albo zastąpię innym. Jeszcze się zastanawiam! :D ----> Same Love 

Tutaj możesz zapytać o wszystko ----> Ask me here!

33 komentarze:

  1. Przeczytalam. Komentuje. motywuje. :) swietne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. I znowu ciekawa notka. A ja coraz bardziej nienawidze Pameli. Tylko dziecka tak nie nazwij !

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne czekam na next'a <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za kurwa franca. A jezeli alan zdrazil marte to jest dla mnie skaczonym szmaciarzem!! Jak tak mozna ja mam nadzieje ze ta wiktoria klamie i jej nie zdrazil.!! Ale jak to prawda too szkoda mi slow... Czuje sie kjak by to sie dzialo na prawde.,
    boskie boskie boskie. Sory za slowa emocje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny świetny rozdział, czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam to opowiadanie. Prosimy częściej rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz dalej bo nie mogę sie doczekać kolejnej części !!;)) Boskie

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że robisz takue odstępy, małą rozumiem... Naukaci te sprawy XD rozdział świetny :) i to MEGA świetny! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *takie *ale *nauka i
      Przepraszam, że teraz poprawiam, ale net mi się przycinał

      Usuń
  9. Szkoda, że tak rzadko , ale nauka i wszystko jasne! :D notka jest supi i mam nadzieję, że niebawem pojawi się kolejna notka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. SUPER NOTKA <3 Ucz się i miej genialne oceny :D I powiem ci coś z życia trafiłaś w 10 z tym imieniem (Wiktoria). Ja sama znam dziewczynę z podstawówki, która jak tylko się spotkamy mówi do mnie takim tonem jakby chciała mi powiedzieć "Weź idź się zabij" lub po prostu "Spieprzaj".

    OdpowiedzUsuń
  11. Motywuję, jest pięknie! Na jakim jesteś kierunku w liceum? Doskonale cię rozumiem, ja osobiście już padam :P

    Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedna z ciekawszych części. Tyle pytań się pojawia: O co chodziło Wiktorii?, czy Alan coś ukrywa? Ciekawe. Czekam na kolejny epizod, bo masz cudowny talent. Powodzenia w liceum i wytrwałości Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna część! Nie mogłam się doczekać tej części :) Błagam napisz kolejną troszkę szybciej <3 Świetny blog który jest cyba moim ulubionym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alan wyruchał Palome i Wiktirie. Co za skurwysyn.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem strasznie ciekawa co dalej... Mam nadzieję że nowa notka pojawi się szybciej niż ta :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W końcu kolejna część <3 Po długim czasie, krótka, ale ważne, że jest! :D Mam nadzieję, że nauka Cię nie przytłoczy i będziesz wstawiać następne rozdziały, liczę, że jak najczęściej! :D Świetnie piszesz i miło się to czyta, tak, że serio przejmuję się losem tych bohaterów :D Nie mogę doczekać się następnej notki, mam nadzieję, że będzie trochę dłuższa! ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Super notka (jak zwykle) Mam nadzieje, że Alan nie zdradził Marty .... :\ Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Dalej, dalej, dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurwa dawaj nexta zajebiste notki wstawiasz

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdzial cudowny kocham to <33

    OdpowiedzUsuń
  21. Co z Alanem? Nie mg się doczekać :*
    #KOMENTUJĘ=MOTYWUJĘ

    OdpowiedzUsuń
  22. Wprowadź trochę pikanterii bo nic się nie dzieje, wszystko takie idealne i wgl, niech się w końcu coś stanie :)
    Ale ogólnie jest git pisz więcej! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamela to ładne imię, ale coś mi tu śmierdzi (ha. ha. HA) szczególnie z tą Wiktorią. Ona chce ich rozdzielić, ale Alan chyba nie jest dupkiem? Nie, nie, nie tej opcji nie bierzemy pod uwagę. Dobra pożyjemy zobaczymy. Czekam na next'a ;)

    A wolnej chwili zapraszam do mnie:
    koci-sekret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Swietne! Pisz dalej bo Ci to wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. nowy nowy nowy, błagam jak najszybciej ! JESTEŚ NIESAMOWITA !

    OdpowiedzUsuń
  26. O jezu, no nie zasnę dzisiaj, no! Cholera, niby bym nie chciała żeby Alan okazał się dupkiem, ale w sumie... Mogłoby być ciekawie. :D Cudo, cudo, i jeszcze raz - cudo! Mam nadzieję, że pojawi się niedługo nowy rozdział. <3 czekam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zajebiste! ❤️ dlaczego ja nie mam takiego talentu? :( jak zaczynam pisać opowiadanie to po drugim rozdziale stwierdzam, że jest beznadziejne i zaczynam nowe, chociaż zawsze kończy się tak samo. Mam nadzieję, że szybko się pojawi nowa notka, bo ciekawość mnie zżera!

    OdpowiedzUsuń
  28. DODAJ NEXT! Cholera, dziewczyno! Ja nie wytrzymam, nie zasnę, dodaj to opowiadanie! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Zajebisty :3 też chcę tak umieć pisać. XD

    Jeżeli znajdziesz czas, zajrzyj do mnie:
    http://unfabulous-alex.blogspot.com/
    Moją pasją też jest pisanie. Mam tylko trzynaście lat i chcę, żeby ktoś starszy ode mnie (tak mi się wydaje :D) powiedział mi, co poprawić, czego unikać itp.
    Pozdrawiam!
    Smile

    OdpowiedzUsuń
  30. ZAJEBISTE <3
    nigdy nie llubiłam tego typu blogów a w tym się po prostu zakochałam!!!!! *-* <3

    OdpowiedzUsuń